Kokcydy – opieka

Robaki to owady ssące z rzędu Homoptera proboscis (Homopter) podrzędu kokcydów, a także niesławne owady łuskowate i owady łuskowate. Ponieważ w podobny sposób rozwijają się i szkodzą roślinom, porozmawiamy od razu o całej trójcy. Zwykle, nie wchodząc w zawiłości różnic gatunkowych, w życiu codziennym każdy robak nazywany jest „mącznym”, ponieważ dorosłe samice (z reguły są one widoczne przede wszystkim na roślinach) pokryte są białym miękkim woskiem wydzieliny, jakby owady posypano mąką… Samice są dość duże – do 1 cm, czasem więcej.

Kokcydy. Farmer Burea-Uinsurance.com SB_Johnny

W naszym ogrodzie „gigantyczne” robaki pokrzywy żyją na pokrzywach, rurki woskowe, którymi są pokryte, osiągają 2,5 cm, a do czasu kwitnienia łodygi pokrzywy są usiane girlandami robaków, ale ponieważ nie są zainteresowane z innymi roślinami nie walczymy z nimi – niech pomogą nam pozbyć się pokrzywy. To inna sprawa, jeśli kokcydy pojawiły się na roślinach domowych, należy podjąć pilne środki.

Łuski i fałszywe łuski to małe owady o ochronnym ubarwieniu, dlatego są bardzo trudne do zauważenia na roślinach. Wyglądają jak mniej lub bardziej wypukłe zgrubienia na liściach (wzdłuż żył, na ogonkach, w kątach), w innych miejscach na roślinie.

Dlaczego niektóre tarcze, a inne są fałszywymi tarczami?

Tarcza tych pierwszych składa się z wydzielin woskowych owada i wielu skórek larwalnych, które larwa zrzuca w miarę wzrostu, aż do osiągnięcia dojrzałości. Pochwy są raczej płaskie i niezwykle trudne do wykrycia.

Fałszywe tarcze są bardziej wypukłe, ich tarcze są innego pochodzenia – ich grzbietowa powłoka jest po prostu zbita, pod którą znajduje się samica z jajami. U niektórych gatunków (poduszki) jaja znajdują się pod woskową poduszką, na której z boku siedzi samica przypominająca łuskę.

Kokcydy lub ScormyKokcydy lub robaki. Farmer Burea-Uinsurance.com Lamiot

Owady szybko się rozmnażają i wysysając soki z roślin mogą spowodować ich śmierć. Na dorosłe samice (niektóre siedzą nieruchomo, raz na całe życie trzymają się wybranego miejsca, inne mogą się poruszać, ale nie szybko) nie działają żadne trucizny kontaktowe – szkodniki są chronione tarczą. Dlatego potrzebne są trucizny ogólnoustrojowe (Actellik, Rogor). Leki te przenikają do tkanek rośliny, powodując, że ich sok jest przez chwilę trujący, a kokcydy, po zassaniu, umierają. Ale samice mają również jaja pod tarczą, z których, nawet jeśli samica umiera, mogą się wykluć larwy, nie tak dobrze chronione, ale bardzo mobilne, za co otrzymały nazwę „włóczęgów”.

Gdy tylko wychodzą z jaj, włóczęgi rozprzestrzeniają się po całej roślinie. Niektóre ssą i zaczynają żerować, zarastając tarczą i rozwijając się w dorosłego owada, inne przenoszone są na sąsiednie rośliny przez najlżejszy powiew wiatru, a nawet po prostu wznoszące się prądy powietrza (na przykład pochodzące z baterii grzewczych zimą). Dzięki temu mogą rozprzestrzeniać się na duże odległości.

Walka z kokcydami musi być prowadzona „na wszystkich frontach”. Muszą być usuwane z roślin bez czekania na wyklucie się larw, a często wszystkie rośliny w domu należy spryskać kontaktowymi środkami owadobójczymi, aby zniszczyć już pełzające owady. W sprzedaży jest bardzo wiele środków owadobójczych, więc nie będę wskazywał częstotliwości opryskiwania i dawkowania – wszystko to jest w instrukcji, nie zapomnij po prostu poprosić o nie sprzedawców.

Ale nie radzę polegać wyłącznie na zabiegach chemicznych. Bardzo ważna jest tutaj profilaktyka. Rośliny, na których zaobserwowano kokcydy, należy sprawdzać tak często, jak to możliwe, aby nie przegapić czających się i przeżywających szkodników.

Kokcydy lub robaki. Farmer Burea-Uinsurance.com Wim b

O kokcydach samców – specjalna rozmowa

U niektórych gatunków kokcydów w ogóle nie istnieją, szkodniki te rozmnażają się tylko partenogenetycznie, to znaczy samice składają niezapłodnione jaja, z których wykluwają się nowe samice. U innych gatunków od czasu do czasu pojawiają się samce. Ale nie żyją długo – tylko po to, by znaleźć i zapłodnić samicę, nie mają czasu na jedzenie i nie mają co jeść. Dlatego samce nie szkodzą roślinom bezpośrednio, ale jako osobniki uczestniczące w rozmnażaniu są z pewnością niepożądane. Podobnie jak mali włóczędzy, można je „zabrać” za pomocą trucizn kontaktowych.

Uważnie przyjrzyj się każdej nowej roślinie wniesionej do domu, nie wyłączając bukietów kwiatów. Lepiej na wszelki wypadek leczyć „Novoselova” lekami przeciwko szkodnikom lub trzymać go przez co najmniej 10 dni (i w zimnych porach roku, kiedy szkodniki rozmnażają się wolniej i dłużej) w pustym pomieszczeniu, gdzie nie ma innych rośliny. Albo przynajmniej tymczasowo odizoluj nowicjusza, przykrywając go gazą lub plastikową torbą.

Trzymaj pomarańcze, jabłka i inne owoce przyniesione do domu w lodówce. W wazonie na stole stawiaj tylko dobrze umyte, zwłaszcza owoce cytrusowe: na ich szorstkiej skórce gniazdują czasem całe kolonie kokcydów.

Bez względu na to, jak bardzo chciałbyś szybko przyczepić nowy nabytek do stałego miejsca i zobaczyć, jak ta roślina będzie wyglądać między innymi, staraj się trzymać nowicjuszy z dala od starszych i sprawdzaj ich kilka razy dziennie. Na przykład dostałem owoce cytrusowe, wawrzyn, murraya, kaktusy, fikusy, storczyki zamieszkane przez kokcydy, ale udało mi się obejść bez zabiegów chemicznych. W kilku krokach ręcznie znalazłem i zniszczyłem wszystkie szkodniki.

Użyte materiały:

  • I. Władimirowa
Exit mobile version