Pszczelarze początkujący często zastanawiają się, jak pozbyć się trutni w ulu? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie bez zagłębienia się w temat.
Zanim zaczniesz mówić o środkach kontroli, ważne jest, aby wiedzieć, kim są i zrozumieć znaczenie ich działań dla życia pszczelej rodziny.
Treść artykułu
- 1 Wartość dronów
- 2 Numer w rodzinie pszczół
- 3 W ulu jest dużo dronów – co robić?
Wartość dronów
Drony są tymczasowymi członkami męskiej kolonii pszczół. Nie mają żądła i nie mogą obronić swojego gniazda przed zewnętrznymi wrogami. Nie są też w stanie wydobyć miodu i pyłku, wydzielać wosku, przynosić rodzinie wody czy propolisu.
Na zdjęciu: 1) męski dron; 2) królową samicę; 3) zwykła pszczoła.
Nie można jednak przecenić znaczenia samców w życiu rodziny pszczelej – przetrwanie pszczół jako gatunku biologicznego bezpośrednio zależy od ich aktywności.
Co więc robią dojrzałe trutnie w ulu? Ich głównym zadaniem jest zapłodnienie młodej macicy! Bez męskiego nasienia nie może urodzić się ani jedna pszczoła, ani jedna królowa.
Przeżywalność królowej zależy od liczby samców podczas lotu godowego – im większa chmura trutni unoszących się wokół pszczoły „królowej”, tym mniejsze prawdopodobieństwo zjedzenia jej przez jakiegoś owadożernego ptaka.
Ponadto w okresie lęgowym samce czynnie uczestniczą w porannym ogrzewaniu czerwiu i pozwalają pszczołom wylatującym wcześnie wyruszyć po nektar i pyłek, zwiększając w ten sposób produktywność miodu rodziny.
Numer w rodzinie pszczół
Kolejny ważny punkt – na pytanie ile trutni powinno być w ulu też nie da się jednoznacznie odpowiedzieć!
Każda rodzina intuicyjnie reguluje liczbę samców, zgodnie ze swoimi potrzebami. Ich liczba w gnieździe zależy od rasy, siły rodziny, wieku macicy, jakości grzebieni i stanu gniazda.
Liczebność „populacji męskiej” w rodzinie pszczół waha się od kilkuset do 3-000 osobników. Latem w silnym gnieździe samców przebywa nawet 4 proc. całej rodziny.
Tak wygląda wypędzenie samców…
Drony wykluwają się w drugiej połowie wiosny i lata. Po zakończeniu miodobrania pszczoły przestają je karmić, a następnie osłabione głodem są na ogół wyrzucane z uli.
To dostosowanie męskiej populacji odbywa się bez interwencji pszczelarza.
W ulu jest dużo dronów – co robić?
Doświadczeni pszczelarze mają dwie diametralnie odmienne opinie na temat kontroli dronów:
- Całkowita nieingerencja pszczelarza w liczebność populacji „mężczyzn” w rodzinie.
- Walcz z nimi w celu ich całkowitego zniszczenia.
Ci pszczelarze, którzy uważają, że samce jedzą niedopuszczalną ilość miodu, stosują następujące metody, aby je zwalczać:
1. Wycinanie plastrów miodu z sushi w ramkach.
Metoda jest skuteczna – miód jest uratowany, ale nie zawsze skuteczny, ponieważ pszczoły często wyciągają te same w miejsce zniszczonych komórek hubki. I mogą zepsuć nowy fundament w dokładnie ten sam sposób.
2. Wycięcie czerwiu trutowego (garbatego).
Metoda jest nieskuteczna, ponieważ kilka dni po oczyszczeniu komórek zostaną ponownie zasiane larwami trutni – znowu dużo miodu pójdzie je nakarmić. Jedynym plusem tej metody jest to, że roztocze Varroa zdeponowane na czerwiu hubki jest jednocześnie niszczone.
3. Siedzenie z pęsetą w pobliżu tablicy przylotów lub ogólnie stanie nad ramkami w otwartym ulu i mechaniczne niszczenie samców.
Najmniej wydajny sposób pod względem kosztów pracy dla pszczelarza! Ponadto przedłużające się otwarcie ula może prowadzić do wychłodzenia czerwiu zwyczajnego i strat w poborze miodu ze względu na konieczność uczestniczenia przez pszczołę lotną w przywracaniu wymaganego mikroklimatu i temperatury w ulu.
4. Instalacja domowej roboty dronetrap w postaci blaszanego paska nad otworem spustowym lub fabrycznej dronetrap, pokazanej na zdjęciu poniżej.
Samce swobodnie opuszczają ul, ale nie mogą wrócić. Z punktu widzenia oszczędzania miodu metoda ta jest nieskuteczna, ponieważ ogromną ilość paszy przeznacza się właśnie na karmienie larw trutni. Również podczas łapówki pułapka na drony może zakłócać aktywne lato pszczół i zmniejszać ilość przynoszonego miodu.
5. Stosowanie pułapek na pyłki.
W ich konstrukcji znajdują się specjalne rurki, którymi drony wylatują z ula, ale nie mogą wrócić. Metoda zawiera wszystkie wady poprzedniej, ale samo zbieranie pyłku jest bardzo opłacalną produkcją produktów pszczelich i z nawiązką rekompensuje straty w miodzie.
6. Montaż ram budowlanych.
Do ramek zwykłych bez drutu przybijane są dwa pręty, do których przymocowane są paski wosku o szerokości 1 cm, instalowane obok ramek lęgowych. Pozytywne aspekty metody:
- tutaj pszczoły ciągną za krzesiwo – czerw garbaty można wcześniej wyciąć;
- łatwo określić początek roju na podstawie stanu konstrukcji budynku;
- dodatkowo dochodzi do walki z warrozą.
Największym plusem tej metody jest otrzymanie dodatkowej ilości tak ważnego i bardzo dochodowego produktu pszczelego jak wosk, a także prawie całkowity brak komórek hubki na zwykłym podłożu.
Spośród minusów możesz zauważyć:
- wysokie koszty pracy pszczelarza, zwłaszcza w dużych pasiekach;
- irracjonalne wykorzystanie kosztów pracy macicy do stałego wysiewu komórek hubki z niezapłodnionymi jądrami.
Należy pamiętać, że w ulu jest wiele trutni, gdy kolonia pszczół jest patologiczna. Nie ma w nim macicy, co można łatwo zauważyć po dokładnym zbadaniu ramek. Rzeczywiście jest tu dużo samców. Jest to tak zwana kolonia hubkowa, której pszczoły zaczynają składać niezapłodnione jaja.
Zespół . w swojej pasiece zwalcza nadmiar samców wyłącznie za pomocą pułapek na pyłki. Co do reszty, polegamy na naturalnym instynkcie kolonii, aby regulować liczbę samców, których sami potrzebują w ulach.